Pożegnanie Jana Pęczka

Dziś po długiej chorobie zmarł JAN PĘCZEK.
Od blisko czterdziestu lat wierny Teatrowi Współczesnemu i ważna postać naszego zespołu.

Aktor, autor choreografii i ruchu scenicznego w wielu przedstawieniach m. in.  „Mistrz i Małgorzata”, „Martwe dusze”, „Wniebowstąpienie”, „To idzie młodość”.  Był osobą spolegliwą, w prawdziwym znaczeniu tego słowa, można było na nim polegać i jednocześnie ufać, zarówno jako człowiekowi jak i artyście. Skromny, lojalny i ciepły, mimo swojej hardej i dumnej „góralskiej duszy”. Zaangażowałem go w stanie wojennym. Działał aktywnie w opozycji i uciekając z jakiegoś „kotła”, złamał pechowo nogę w kostce, która nie bardzo się chciała zrosnąć, ale rwał się do grania, choć każdy krok sprawiał mu ból, mało kto o tym wiedział, nie rozczulał się nad sobą. Podobnie jak w ostatnich miesiącach zmagań z, jak się okazało nieuleczalną chorobą, potem z niespodziewaną śmiercią żony, jego siła budziła najwyższy podziw i szacunek. Trudno przyjąć wiadomość o śmierci Przyjaciela, nawet jeśli była spodziewana i była wybawieniem, a Jasiek nie miał wrogów.

MACIEJ ENGLERT

 

Jan Pęczek fot. ze spektaklu
Jan Pęczek fot. ze spektaklu "Wagon" (2007) fot. Michał Englert
Deklaracja dostępności