Gra zespół pod dyr. Tomasza Bajerskiego. Przy fortepianie Robert Kucharski.
100
"...od lat nie było tak udanej interpretacji Brechta, jak "Mahagonny" w interpretacji Krzysztofa Zaleskiego. Przedstawienie utrzymanekonsekwentnie w stylu lat dwudziestych, ze świetnym pastiszem tingel-tanglu, ujawniło, jak rzeczywiście smakuje Brechtowska dydaktyka w atrakcyjnym teatralnie opakowaniu. Znalazło przy tym własny ton."
Elżbieta Wysińska, Dialog, 01.06.1985
"Otrzymaliśmy znakomicie zrobione widowisko. Wiesław Olko i Krzysztof Baumiller zabudowali scenę żelaznymi konstrukcjami, podestami i schodkami, tworząc kilka poziomów gry, dynamizującprzestrzeń i skrzętnie ukrywając niefunkcjonalność sceny na Mokotowskiej. Krzysztof Zaleski sprawnie uruchomił sceniczną maszynerię, poszczególne sekwencje płynnie przechodziły jedna w drugą, przedstawienie miało wartki rytm, skontrastowane w nastrojach scenki pozostawiały mnóstwo miejsca inwencji aktorów."
Jacek Sieradzki, Teatr nr 3, 01.11.1982
Na triumf - tym razem Krzysztofa Zaleskiego - złożyło się wszystko: i praca Jerzego Satanowskiego i scenografia Wiesława Olko i Krzysztofa Baumillera i znakomita gra młodego zespołu Teatru Współczesnego. Wśród aktorów [...] wymieniłabym na pierwszym miejscu Krystynę Tkacz (Wdowa Begbick) i Stanisławę Celińską (Jenny) a obok Wojciecha Wysockiego (liryczny Jim Mahoney) i Adama Ferencego.
Marzena Wiśniewska, Sztandar młodych, 08.10.1982