Kariera Artura Ui
August Grodzicki, Życie Warszawy, 21.01.1962
Łomnicki był stworem nędznym w każdym calu, tchórzem gotowym na każdą podłość, pół-debilem, błaznem i zwyrodnialcem, eunuchowatym potworem i słabeuszem podminownym kompleksem niższości. Na widok tej pochylonej postaci z opadającymi łapami zbrodniarza i twarzą potwora z błędnymi oczyma i nerwowymi skurczami dreszcz przechodził widza. Twarz ta zmieniała się przybierając jakby coraz to inne koszmarne maski - kretyński uśmiech, obłąkane przerażenie, gniew szaleńca, grymas sadysty. Znakomicie zrobiona rola, należą się za nią wielkie brawa dla Łomnickiego.