Wielki człowiek do małych interesów
Jerzy Timoszewicz, Express wieczorny, 23.12.1968
Równie świetny był Michnikowski w roli Dolskiego. Wirtuoz mimiki i gestu, aktor o ogromnej sile komicznej z pewnością stworzył jedną z najlepszych swoich postaci. Scenę z Anielą w odsłonie 1 zagrał tak, że powściągliwa zazwyczaj i - jak mówią aktorzy - zimna publiczność premiery prasowej co chwila przerywała ją oklaskami. Do duetu Wołłeko - Michnikowski dołączyła się Marta Lipińska (Aniela), zabawna i urocza Fredrowska "pierwsza naiwna". Sprawiła miłą niespodziankę ujawniając ciekawe możliwości komediowe. Dotychczas zbyt jednostronnie była obsadzana w teatrze i telewizji. Prawie wszystkie pozostałe role utrzymane są na wysokim poziomie przedstawienia.[...] Odnotować należy osobno zabawny epizod Tadeusza Surowy (Antoni) i udany - także wokalnie - debiut Macieja Englerta (Alfred).[...] Sukces reżysera i aktorów w równym stopniu dzieli scenograf. Ewa Starowieyska znów dała pokaz dobrego smaku, kultury artystycznej i poczucia humoru.